źródła energii turbiny wiatrowe magazynowanie energii paliwa energetyczne bloki energetyczne transformatory produkcja i zużycie energii akumulacja energii elektrycznej rynek energii źródła odnawialne zmniejszenie emisji CO2 nadkrytyczne bloki węglowe analiza LCA rewitalizacja bloków 200MW energetyka wiatrowa względna oszczędność energii regulacje unijne
AKTUALNOŚCI
Segment energetyczny stanowi obecnie jedyną realną możliwość wyjścia ze spowolnienia w branży budowlanej i jest swoistym remedium na malejącą liczbę inwestycji w sektorze drogowym. Obecnie w fazie budowy znajdują się projekty o wartości 2,6 mld zł, a umowy opiewające na kolejnych 17 mld zł zostały już zakontraktowane i wkrótce przejdą w fazę realizacji.
Ostatnie dwa lata w polskiej energetyce konwencjonalnej upłynęły na żmudnym przygotowywaniu inwestycji energetycznych oraz uruchamianiu procedur przetargowych na realizację przedsięwzięć podnoszących sprawność elektrowni i elektrociepłowni.
W roku 2012 zaczynają być widoczne pierwsze efekty tych działań. Jak wynika z raportu „Budownictwo energetyczne w Polsce 2012 – Prognozy rozwoju i planowane inwestycje”przygotowanego przez firmę badawczą PMR, obecnie w fazie budowy znajduje się już kilka średniej wielkości projektów o łącznej mocy blisko 500 MW i wartości prawie 2,6 mld zł. Jest to jednak dopiero początek tendencji wzrostowej na rynku budownictwa energetycznego. Zakontraktowane jest dalsze 3,1 tys. MW nowych mocy. Ich łączna wartość to ponad 17 mld zł., z czego niemal całość stanowią trzy największe projekty.
Wartość inwestycji polegającej na budowie nowego bloku w Elektrowni Rybnik szacowana jest na 5,7 mld zł, natomiast dwa nowe bloki w Elektrowni Opole powstaną kosztem 9,4 mld zł. Powyższe bloki będą pracowały w oparciu o węgiel kamienny, a ich rozruch możliwy jest na przełomie lat 2017/2018.
Kolejny przetarg to budowa nowych bloków opalanych gazem w elektrociepłowni w Stalowej Woli o wartości 1,6 mld zł. Przyglądając się wartości robót, które niebawem ruszą, można dostrzec jak zbawienny wpływ będą one miały na wyniki produkcji budowlano-montażowej, która po wyhamowaniu realizacji inwestycji drogowych wyraźnie zaczęła tracić impet.
Do końca 2015 roku na modernizacje, budowy i rozbudowy energetycznych sieci dystrybucyjnych operatorzy wydadzą blisko 27 mld zł.
Do 2022 r. inwestycje w sektorze energetyki konwencjonalnej (wraz z atomem i dużymi kotłami biomasowymi) w wariancie optymistycznym mogą sięgnąć nawet 140 mld zł.
W dłuższym okresie czasu inwestycje w energetyce będą miały jeszcze większy wpływ na branżę budowlaną. Stanie się tak dzięki projektom, które obecnie znajdują się w fazie przetargowej. Grupę tę stanowi 14 przedsięwzięć, których wartość szacunkowa przekracza 38 mld zł.
Największa inwestycja to:
- planowana przez firmę Kulczyk Investments Elektrownia Północ o wartości ok. 12 mld zł. Kolejne to
- nowy blok w należącej do grupy Energa Elektrowni Ostrołęka (6 mld zł), a także budowa przez koncern Tauron bloku w Elektrowni Jaworzno (5 mld zł).
- Najbliżej finalizacji z tej grupy znajduje się jednak budowa bloku w Elektrowni Kozienice, gdzie został już wybrany wykonawca – konsorcjum Hitachi Power Europe oraz rodzimej spółki Polimex-Mostostal. Firmy określiły w swojej ofercie wartość przedsięwzięcia na 5,1 mld zł, a jego realizacja będzie miała miejsce w latach 2013-2016.W fazie przygotowawczej znajduje się także pierwsza polska elektrownia atomowa, która pochłonie niebagatelną kwotę ok. 40 mld zł..
Opóźnienia w realizacji zaplanowanych projektów, nie tylko jądrowego, wpisały się już na stałe w krajobraz budownictwa energetycznego. Głównymi powodami opóźnień są brak doświadczenia inwestorów w przygotowaniu tak skomplikowanych przedsięwzięć, a także ograniczenia kadrowe zespołów pracujących nad inwestycjami, zarówno po stronie inwestorów, jak i potencjalnych wykonawców, którzy wielokrotnie prosili już zamawiających o wydłużenie terminów składania ofert.
Sytuacji nie poprawia również fakt, że głównym właścicielem największych spółek energetycznych jest Skarb Państwa. W rezultacie kolejność realizacji poszczególnych projektów, czy też w ogóle przystąpienie do nich, może w dużej mierze zależeć od decyzji politycznych.
Czynniki te sprawiają, że branża energetyczna zaplanowane inwestycje przeprowadzi w znacznie wydłużonym czasie, co wcale nie musi oznaczać, że jest to sytuacja dla budownictwa niekorzystna. „
- Intensywna realizacja zbyt wielu dużych inwestycji energetycznych mogłaby zdestabilizować rynek budowlany w podobny sposób, jak zrobił to gwałtowny wzrost możliwości finansowania inwestycji na rynku mieszkaniowym w latach 2006-2008 oraz na rynku drogowym w latach 2010-2012. Jednakże nie wszystkie przygotowywane inwestycje ostatecznie przejdą w fazę realizacji, gdyż w wielu przypadkach są to projekty względem siebie konkurencyjne.- uważa Bartłomiej Sosna, główny analityk rynku budowlanego w PMR i koordynator raportu.
Źródło: pmrcorporate.com
« powrót do listy aktualności