źródła energii turbiny wiatrowe magazynowanie energii paliwa energetyczne bloki energetyczne transformatory produkcja i zużycie energii akumulacja energii elektrycznej rynek energii źródła odnawialne zmniejszenie emisji CO2 nadkrytyczne bloki węglowe analiza LCA rewitalizacja bloków 200MW energetyka wiatrowa względna oszczędność energii regulacje unijne
AKTUALNOŚCI
Dzięki rozwiniętemu przemysłowi Polska ma szczególne atuty, by zarobić na „zielonych technologiach”. Już ma na koncie sukcesy w wykorzystywaniu energii ze słońca i w produkowaniu statków do stawiania elektrowni wiatrowych na morzu. Odnawialne źródła energii są też bezpieczniejsze, a przez to tańsze niż atom. Dlatego to na ten sektor rząd powinien przeznaczać pieniądze – przekonuje dr Maciej Bukowski, prezes Instytut Badań Strukturalnych.
Jego zdaniem Polska może być liderem innowacyjności w zakresie technologii związanych z odnawialnymi źródłami energii (OZE).
– Mamy przykład sprzed kilku dni, gdzie jedna z naszych stoczni wyprodukowała duży specjalistyczny statek do stawiania na morzu różnego typu instalacji, w szczególności siłowni wiatrowych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dr Maciej Bukowski. – Jesteśmy też całkiem nieźli w technologiach słonecznych.
W rozwoju tych gałęzi przemysłu może pomóc najnowsza wersja projektu ustawy o OZE. Niemal najwyższy poziom wsparcia ma przysługiwać fotowoltaice, która w przypadku systemów o mocy powyżej 100 kW, ma otrzymać 2,85 zielonego certyfikatu w 2013 roku (do 2017 roku zostanie zmniejszone do 2,40 zielonego certyfikatu). Z kolei energia z wiatru na morzu dostanie wsparcie w wysokości 1,80 zielonego certyfikatu do 2017 roku.
– Nasz przemysł świetnie się w odnajduje w tego typu technologiach – uważa prezes IBS. – Polska jest krajem całkiem mocno uprzemysłowionym na tle Europy. Mamy aż 27 proc. PKB wytwarzanych w tym sektorze, średnia w Europie to jest powiedzmy 20 proc. Mamy pełne atuty do tego, żeby skorzystać z rewolucji w odnawialnych źródłach energii.
Aby polscy przedsiębiorcy mogli w tej rewolucji brać udział, rząd musi prowadzić odpowiednią politykę zachęcającą do tego typu inwestycji oraz przekazywać fundusze na innowacje, w tym na eko–innowacje.
Jednak ekolodzy zwracają uwagę, że pieniądze inwestowane są w drogą technologię jądrową, na czym traci branża związana z OZE.
– Jest ona bardziej efektywna, możemy bardzo dużo wyprodukować energii z atomu, jednocześnie nie emitując dwutlenku węgla – przyznaje dr Maciej Bukowski. – Jednak energetyka jądrowa musi mieć mnóstwo, coraz bardziej skomplikowanych zabezpieczeń. Budujemy siłownie, które są coraz droższe, a przynajmniej ich koszt nie spada i nie spodziewamy się tutaj znaczących zmian.
Odwrotnie jest w przypadku technologii związanych z odnawialnymi źródłami energii.
– Nie wymagają takiej masy zabezpieczenia jak atom, bo są po prostu bezpiecznie. Z drugiej strony ponieważ „zielone technologie" rozwijają się, produkujemy coraz więcej, koszty jednostkowe spadają. Podobnie jak np. w przemyśle elektronicznym – dzisiaj komputery są duże lepsze niż kiedyś, a jednocześnie tańsze – komentuje ekspert.
Źródło:www.newseria.pl
« powrót do listy aktualności