źródła energii turbiny wiatrowe magazynowanie energii paliwa energetyczne bloki energetyczne transformatory produkcja i zużycie energii akumulacja energii elektrycznej rynek energii źródła odnawialne zmniejszenie emisji CO2 nadkrytyczne bloki węglowe analiza LCA rewitalizacja bloków 200MW energetyka wiatrowa względna oszczędność energii regulacje unijne
AKTUALNOŚCI
Szefowie 10 producentów energii elektrycznej, których firmy odpowiedzialne są za ponad 50% dostaw na europejskim rynku energetycznym, chcą zaprzestania dopłat do farm wiatrowych i słonecznych. Argumentują, że subsydia do zielonej energetyki powodują zbyt dużą podaż energii na rynku, który już teraz zmaga się z poważnymi nadwyżkami mocy.
Grupa Magritte, skupiająca prezesów spółek energetycznych, jest zdania, że w Europie potrzebny jest mechanizm, w ramach którego firmy otrzymywałyby wynagrodzenie za utrzymywanie określonych mocy w gotowości. Chce ona także, aby UE naprawiła działanie Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (EU ETS), który obecnie przeżywa poważny kryzys i powoduje, że hamują inwestycje w mniej emisyjne źródła energii takie jak gaz ziemny czy energia atomowa.
Ze względu na kryzys ekonomiczny i spowolnienie gospodarcze znacznie spadło zapotrzebowanie na energię elektryczną. Przyczyniła się do tego także poprawa efektywności energetycznej stosowanych instalacji. W rezultacie ceny prądu od połowy 2008 r. spadły o niemal połowę. Jednocześnie opłaty ponoszone przez drobnych odbiorców końcowych są na rekordowo wysokich poziomach.
Powodem wzrostu rachunków za prąd w gospodarstwach domowych są m.in. dopłaty do zielonej energetyki, które w głównej mierze przerzucane są na końcowego odbiorcę.
Do grupy Magritte należą prezesi takich przedsiębiorstw jak np. francuski GDF Suez, niemiecki E.ON, czy hiszpańska Iberdola.
Źródło: Point Carbon, za Consus