źródła energii turbiny wiatrowe magazynowanie energii paliwa energetyczne bloki energetyczne transformatory produkcja i zużycie energii akumulacja energii elektrycznej rynek energii źródła odnawialne zmniejszenie emisji CO2 nadkrytyczne bloki węglowe analiza LCA rewitalizacja bloków 200MW energetyka wiatrowa względna oszczędność energii regulacje unijne
AKTUALNOŚCI
Rząd rozpoczyna konsultacje, po których podejmie decyzję na co wydać ok. 13 mld zł, które Polska wywalczyła na ostatnim szczycie energetyczno-klimatycznym Unii Europejskiej w ramach tzw. Funduszu Modernizacyjnego. Jakie są pomysły? W zamian za zgodę na pakiet energetyczno-klimatyczny (obejmie lata 2021-2030), na październikowym szczycie Unii Europejskiej Polska wywalczyła kilka programów osłonowych – m.in. przydział 40 proc. darmowych uprawnień dla energetyki oraz udział w nowo tworzonym Funduszu Modernizacyjnym, który zasilą pieniądze ze sprzedaży 2 proc. uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
Z wyliczeń Ministerstwa Środowiska wynika, że w ramach Funduszu Modernizacyjnego Polsce przypadną pieniądze ze sprzedaży uprawnień do emisji ok. 135 mln ton CO2. Od ich cen rynkowych zależeć będzie, ile gotówki dostaniemy.
W opublikowanym w maju raporcie Forum Analiz Energetycznych "Jak optymalnie wykorzystać Fundusz Modernizacyjny" ekonomiści szacują tę pulę na 2-4,8 mld euro, czyli od 8 do nawet 20 mld zł. W najbardziej prawdopodobnym, ich zdaniem, scenariuszu (wzrostu cen uprawnień z 15 euro w 2021 roku do 35 euro w 2030 roku), będzie to 13 mld zł.
Komisja Europejska kilka dni temu przedstawiła do konsultacji wstępne założenia funkcjonowania Funduszu Modernizacyjnego (FM) i po ich zakończeniu przegotuje już konkretne rozwiązania prawne. Dla Polski to kluczowy moment aby zadbać o swoje interesy. Jednak aby to zrobić, powinniśmy wiedzieć na co chcemy wydać pieniądze z FM.
We wspomnianym już raporcie Forum Analiz Energetycznych eksperci przekonują, że to zbyt małe środki, aby przeznaczać je na duże projekty modernizacji energetyki zawodowej – np. inwestycje w duże elektrociepłownie albo sieci energetyczne.
– Lepiej realizować nieduże projekty z jeszcze jednego powodu – nie wiemy ile warte będą uprawnienia, a więc jakimi pieniędzmi fundusz będzie zasilany. Dlatego lepiej uruchamiać więcej małych programów z inwestycjami, które można zrealizować w krótkim horyzoncie czasowym – przekonuje w rozmowie z portalem WysokieNapiecie.pl współautor raportu dr Maciej Bukowski z Warszawskiego Instytutu Studiów Energetycznych.
W ocenie autorów raportu pieniądze powinny iść przede wszystkim na wsparcie drobnych beneficjentów (np. osób indywidualnych i wspólnot mieszkaniowych), najlepiej w formie niskooprocentowanych kredytów na zintegrowane inwestycje w postaci termomodernizacji budynków łączonej z ekologicznymi źródłami ciepła i energii elektrycznej.
Podobnego zdania są także inni eksperci. – Środki z tego funduszu powinny trafić tam, gdzie interes ogólny (społeczny) nie może być realizowany przez sumę interesów indywidualnych, jak np. efektywność energetyczna, a w tym głęboka termomodernizacja, wysokowydajna kogeneracja i ciepłownictwo, sieci dystrybucyjne na wsi (inteligentne), niskoemisyjna energetyka rozproszona i magazyny energii, szczególnie u odbiorców – mówił podczas marcowego III Forum Gospodarki Niskoemisyjnej prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej.
Podobny pomysł ma także Marcin Korolec, wiceminister środowiska i pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej. – W mojej ocenie znaczna część tego funduszu powinna być przeznaczana na małe projekty, prosumenckie, w tym mikrobiogazownie rolnicze – powiedział w piątek na spotkaniu z dziennikarzami.
To właśnie Ministerstwo Środowiska przeprowadzi konsultacje ws. polskiego stanowiska do propozycji Komisji Europejskiej. Na początek z przedstawicielami energetyki. Oficjalne konsultacje społeczne nie zostały jeszcze ogłoszone i nie wiadomo czy zostaną.
Bartłomiej Derski
źrodło: wysokienapiecie.pl
« powrót do listy aktualności