źródła energii turbiny wiatrowe magazynowanie energii paliwa energetyczne bloki energetyczne transformatory produkcja i zużycie energii akumulacja energii elektrycznej rynek energii źródła odnawialne zmniejszenie emisji CO2 nadkrytyczne bloki węglowe analiza LCA rewitalizacja bloków 200MW energetyka wiatrowa względna oszczędność energii regulacje unijne
AKTUALNOŚCI
Do konsultacji społecznych trafił projekt specustawy węglowodorowej, która ma uprościć procedury związane z poszukiwaniem, wydobywaniem i przesyłaniem gazu łupkowego. Przewiduje on skrócenie czasu na decyzje w sprawie poszukiwań oraz terminów odwoławczych. Mniej ma być urzędników, a różnego typu pozwolenia mają być zastąpione opiniami wraz z wprowadzeniem domniemania decyzji pozytywnej. Projekt nie rozwiązuje kwestii podatkowych.
Zadaniem specustawy węglowodorowej jest usprawnienie procedur administracyjnych, tak aby przedsiębiorstwa mogły łatwiej inwestować w poszukiwania, wydobycie i eksploatację złóż łupkowych.
– W ciągu ostatnich kilku miesięcy mamy do czynienia z prawdziwą falą wyjazdową inwestorów z Polski – mówi Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego. – Dochodzi do oddawania koncesji, likwidowania przedsiębiorstw, a tym samym rząd stoi przed dość poważnym dylematem: co zrobić, aby przedsiębiorstwa chciały pozostać w Polsce i dalej prowadzić poszukiwania.
Zdaniem eksperta ds. energetyki Instytutu Sobieskiego trzeba pamiętać o tym, że jeden odwiert kosztuje kilkanaście milionów dolarów. Takich pieniędzy nie mają polskie firmy naftowe PGNiG czy PKN Orlen. Środków należy więc szukać na rynkach zagranicznych.
– Tam z kolei konieczna jest dobra legislacja, która spowoduje, że banki bardziej elastycznie będą podchodzić do finansowania poszukiwań prowadzonych przez firmy wydobywcze – mówi Chmal. – Jest to więc próba stworzenia lepszych warunków.
Przygotowane w resorcie skarbu prawo przewiduje skrócenie czasu, jaki na udzielenie zgody na poszukiwania złóż ma mieć administracja, oraz terminów odwoławczych. Mniej ma być również urzędników, od których zależeć będzie postęp prac, a głównymi decydentami w tego rodzaju sprawach mają zostać wojewodowie. Dokument przewiduje także zastąpienie pozwoleń i uzgodnień niewiążącymi opiniami (wraz z wprowadzeniem zasady domniemania pozytywnej decyzji).
– Nowe prawo dotyczące węglowodorów będzie skracało procedury i łączyło pewne pozwolenia, aby inwestorzy nie musieli występować do dwóch różnych organów w tej samej sprawie – przypuszcza Chmal. – Może to być więc kolejny krok w kierunku poprawy klimatu inwestycyjnego w kwestii surowców w Polsce.
Branża energetyczna liczyła jednak, że uproszczenie procedur administracyjnych znajdzie się już w Prawie geologicznym i górniczym. W przyjętym niedawno przez parlament dokumencie kwestie te nie zostały jednak ujęte.
– Kwestia opodatkowania jest przedmiotem dyskusji na temat nowelizacji ustawy Prawo geologiczne i górnicze – podkreśla Tomasz Chmal. – Nowelizacja weszła już w życie, ale kwestia podatków została odroczona do 2020 roku.
Firmy poszukiwawcze rozczarowane są także rozwiązaniami fiskalnymi. O ile sam podatek przedsiębiorstwa mają płacić od 2020 roku, o tyle procedury biurokratyczne (np. składanie sprawozdań, deklaracji itp.) mają już ruszyć za półtora roku.
– W mojej ocenie dzisiaj nie ma specjalnie powodów do tego, by obecnie dyskutować o podatkach – mówi Chmal. – Nie wiemy, jak zasobnymi złożami dysponujemy, w jakiej lokalizacji i jak dużo trzeba poświęcić czasu i kapitału na ich odkrycie. Na temat podatków w mojej ocenie warto rozmawiać z inwestorami, jak będzie można się już podzielić tymi informacjami, gdy będzie wiadomo, jakiego rodzaju przepływami dysponujemy.
Zdaniem eksperta ds. energetyki Instytutu Sobieskiego państwo powinno raczej prowadzić w tym względzie politykę umiarkowaną.
– Tak naprawdę wysokie opodatkowanie wydobycia dzisiaj uderzać będzie tylko w tych, którzy gaz już produkują, czyli PGNiG – zauważa Chmal. – Nie wiedząc, jak dużymi zasobami gazu dysponujemy i co z tym gazem będziemy robić, czy konsumować na rynku krajowym, czy eksportować, dyskusja o podatkach jest raczej przedwczesna.
Według zapowiedzi ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego spółki Skarbu Państwa do 2016 roku zainwestują w poszukiwania gazu łupkowego ok. 5 mld zł.
źródło: newseria.pl
« powrót do listy aktualności