źródła energii turbiny wiatrowe magazynowanie energii paliwa energetyczne bloki energetyczne transformatory produkcja i zużycie energii akumulacja energii elektrycznej rynek energii źródła odnawialne zmniejszenie emisji CO2 nadkrytyczne bloki węglowe analiza LCA rewitalizacja bloków 200MW energetyka wiatrowa względna oszczędność energii regulacje unijne
OPINIE
Projekt ustawy o OŹE wprowadza, zdaniem Stowarzyszenia Elektryków Polskich, bardzo istotne, a w niektórych miejscach, nawet rewolucyjne zmiany na rynku OZE w Polsce. Prezentujemy poniżej niektóre, najbardziej istotne, ogólne uwagi, jakie Stowarzyszenie zgłosiło w ramach konsultacji społecznych.
- Bardzo cieszy zauważenie znaczenia rozproszonej produkcji w oparciu o mikroinstalacje oraz zdefiniowanie tych ostatnich.
- Niezwykle istotne jest zaproponowane uproszczenie procedur administracyjnych i finansowych dla prosumenckich mikroinstalacji, oznaczajace w praktyce wprowadzenie dla nich taryf stałych (FIT).
- Mocno zastanawia jednak całkowite pominięcie w projekcie propozycji rozliczania energii wyprodukowanej z OZE w systemach wydzielonych (nie podpiętych do sieci elektroenergetycznych). Chodzi tu o ciepło i chłód w pompach ciepła i kolektorach słonecznych oraz wydzielone systemy energetyczne np. fotowoltaiczne. Ujęcie ich w ustawie pozwoli przy minimalnych kosztach (oczujnikowanie pomiarowe + minimalne zachety finansowe dla właścicieli) znacznie poprawić wskaźniki wykorzystania OZE opisane w KPD w oparciu zainstalowane do chwili obecnej i instalowane w przyszłości mikroinstalacje tego typu (masowość zjawiska przy niewielkich mocach jednostkowych).
- W projekcie nie uwzględniono zagadnień związanych z samochodami elektrycznymi, mogącymi stanowić rezerwę energii szczytowej, służąca do stabilizacji sieci elektroenergetycznych przy wzrastającym udziale OZE w produkcji energii.
- Niestety w wielu miejscach projekt zamiast poprawiać , pogarsza lub komplikuje obecny stan rzeczy. Dzieje sie tak np. w punktach dotyczących uzyskiwania i umarzania świadectw pochodzenia (w szczególności dla mikroinstalacji). Nie jest jasno powiedziane czy o świadectwa ubiega sie właściciel mikroinstalacji czy OSE, do którego sieci jest ona podpięta. Podobnie przy umarzaniu: kto o nie wystepuje OSE, czy odbiorca końcowy.
- Również zaproponowany sposób rozliczania energii wyprodukowanej w prosumenckich mikroinstalacjach (w szczególności opłaty przesyłowe i wartość współczynników korekcyjnych) moga całkowicie przekreślić sens ich budowy .
- Przyjety w projekcie 15-sto letni okres amortyzacji instalacji po którym traci ona prawa do świadectw pochodzenia jest stanowczo za krótki. Podobne rozwiązania stosowane w europejskich stawkach taryf FiT to 20- 25 lat. Dodatkowo pozbawianie starszych instalacji praw do świadectw pochodzenia, które są podstawą rozliczania obowiązku udziału OZE w końcowym zużyciu energii brutto, moze znacząco zagrozić osiągnieciu wskaźników zapisanych w KPD. Same certyfikaty pochodzenia połączone z mechanizmem skalowania ich wielkości przez współczynniki korekcyjne uniemozliwiają praktycznie określenie jaka ilość energii została wyprodukowana w OZE. Wprowadzanie dodatkowego narzędzia w postaci gwarancji pochodzenia tylko komplikuje i zaciemnia sposób rozliczeń.
- Jedynym rozsadnym wyjściem wydaje sie być wprowadzenie taryf FiT z podziałem na różne OZE i wielkości instalacji. Obowiązek potwierdzania odpowiedniego udziału OZE w końcowym zużyciu energii lub wnoszenia opłat zastępczych powinien spoczywać na OSE ponieważ to oni zawsze pośredniczą w dostarczaniu energii do odbiorcy końcowego.
- Sposób wyliczania współczynników korekcyjnych, oraz okres ich obowiązywania powinien gwarantować stabilne warunki gry rynkowej oraz zwrot inwestycji w ściśle określonym okresie czasu.. Zaproponowane w projekcie rozwiązania w tej materii mają wiecej wspólnego z nieuczciwym hazardem niż z transparentnymi zasadami prowadzenia działalności gospodarczej.
Źródło:www.sep.com.pl
Opr.bc
« powrót