źródła energii turbiny wiatrowe magazynowanie energii paliwa energetyczne bloki energetyczne transformatory produkcja i zużycie energii akumulacja energii elektrycznej rynek energii źródła odnawialne zmniejszenie emisji CO2 nadkrytyczne bloki węglowe analiza LCA rewitalizacja bloków 200MW energetyka wiatrowa względna oszczędność energii regulacje unijne
OPINIE
Smart Grid, czyli Inteligentne Sieci mają zarówno gorących zwolenników jack i zaciekłych przeciwników. Ci pierwsi kojarzą je z nowoczesnym podejściem do zarządzania energią i możliwością jej efektywnego wykorzystania, drudzy natomiast kojarzą z Wielkim Bratem, śledzącym poczynania i zwyczaje domowników. O tym jak wygląda kwestia ochrony danych osobowych w kontekście inteligentnych sieci mówił dr Mariusz Swora, były prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE), obecnie wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego, podczas konferencji zorganizowanej w połowie września w Warszawie (red.).
dr Mariusz Swora
Problemem dla odbiorcy energii jest niewątpliwie fakt, że odczyty licznika dokonywane w czasie rzeczywistym dają możliwość rejestrowania tego co robimy w domu, a więc naszych zachowań. Pozwalają stwierdzić czy jesteśmy w domu, czy też nas nie ma, czy korzystamy z grzejnika, czy na przykład z tostera. Jeśli w przyszłości będziemy korzystać z samochodów elektrycznych, wtedy po ID samochodu, który będzie się ładował u nas w domu dojdziemy do tego, kto nas odwiedził. Częstotliwość przetwarzania danych osobowych generuje więc problem dotyczący ochrony prawa do prywatności.
Problem ten nabrzmiał w USA, gdzie stopień zastosowania inteligentnych sieci jest dużo wyższy niż w Europie. Zaowocował ruchami obywatelskimi, które pod hasłami “Say no to Smart Meters “, starały się bronić podstawowych praw i wolności obywatelskich. Dla każdego Amerykanina niesłychanie ważne jest prawo do prywatności, zwłaszcza w swoim domu.
W Stanach Zjednoczonych pojawiły sie trzy zasadnicze podejścia do inteligentnych sieci. Pierwsze mówiło: pozostawmy kwestie prawa do prywatności samycm wdrazającym. Przecież to przedsiębiorstwa energetyczne sa żywo zainteresowane tym aby zachować swą wiarygodność wobec konsumentów, stąd nie są zainteresowane nieodpowiedzialnym podejściem do kwestii prawa do prywatności.
To jednak okazało sie zbyt mało aby przekonać przeciwnikow. Pojawiły sie więc pierwsze próby regulacji kwestii dotycących ochrony prawa do prywatności i bezpieczeństwa przetwarzania danych osobowych. Pierwsze próby podjął regulator federalny. Były to akty jedynie rekomendujące, nie zmuszały przedsiębiostw energetycznych do określonego zachowania. Były to jedynie standardy popularyzowane wśród firm energetycznych.
Trzecie podejście, które jest aktualnie realizowane w USA, oparte jest na bardziej twardych instrumentach, a więc regulacjach, które pojawiają się albo z inicjatywy legislatorow stanowych , albo Komisji zajmujacych sie reagulacją energetyki.
Przykładem jest regulacja pochodzaca ze stanu Michigan , skierowana do stanowych przedsiebiorstw energetyczncych, która obliguje owe przedsiębiorstwa energetyczne do stosowania tak zwanej zasady opt-out, która odbiorcy końcowemu daje mozliwość dokonaia wyboru czy chce nowy , inteligentny licznik, tóry będzie komunikował się z dostawca energii i przekazywał dane dotyczace zuzycia energii, czy też nie.
Jedno z porozumień zawartych między dostawcą energii a stanem Ontario w Kanadzie zakłada, że systemy inteligentnych sieci powinny uwzględniac zasady prywatności już na zasadzie projektownia inteligentnych usług. Juz przy ich wdrażaniu należy zastanawiać się jak ją chronić.
W Unii Europejskiej nie ma obecnie szczególnych aktow prawnych, które obligowałyby państwa członkowskie do implementacji szczególnych zasad związanych z wdrożeniem inteligentnych sieci. Mamy ogólne zasady, które wynikają chociazby z dyrektywy 95/46, która jest ogólną dyrektywa chroniącą dane osobowe, którą chyba wszystkie państwa eurpejskie juz implemantowały. W Polsce przejawem tej implementacji jest ustawa o ochronie danych osobowych.
Istnieją natomiast akty, które w jakis sposób odnoszą się do kwestii ochrony prawa do prywatności. Tego typu aktem jest rekomendacja Komisji z 9 marca 2012 roku w sprawie przygotowań do rozpowszechnienia inteligentnych systemów pomiarowych. Drugim istotnym aktem jest rekomendacja z 2012 roku, agencji zajmującej się cyberpebezpieczeństwem. Nie mają one charakteru wiążącego.
W rekomendacji Komisji Europejskiej, najistotniejszym przesłaniem jest, aby państwa członkowskie wdrożyły w swoim ustawodastwie obowiązek stosowania zasady data protection by design. Jest to odpowiednik amerykanskiej zasady privacy by design.
Chodzi więc o chronienie prywatności już od fazy projektowania systemu inteligentnych sieci. Rekomendacja zwraca rownież uwagę aby przedsiebiorstwa energetyczne stosowały środki ochrony danych i zasadę niezbędności. Co istone , kładzie się nacisk na bezpieczeństwo przetwarzania. Na to, aby cała architektura wdrożonego systemu była podporząkowana bezpieczeństwu, aby stosować kodowane kanały przetwarzania informacji, aby stosować aktualne standardy, a trzeba wiedzieć, że standardy te zmieniają się co kilka miesiecy. Podążania za nimi jest szczegolnie istotne dla zapewnienia bezpieczeństwa przetwarzania danych.
Słowem prawo do prywatności nie stanowi bariery dla wdrażana inteligentnych sieci. Nawet w Stanach Zjednoczonych , gdzie zebrano szereg zarówno pozytwnych jak i negatywncyh doświadczeń, wdraza się owe sieci. Wszelkiego typu porozumienia dowodzą aktywnego radzenia sobie z problemem ochrony prawa do prywatności.
Zarowno doświadczenia amerykanskie jak i rekomendacja Komisji Europejskiej, czynią w zasadzie bezspornym fakt, że w chwili obecnej wdrażający systemy powinni stosowac rekomendowane zasady. W UE nie została jescze rozstrzygnięta kwestia czy mamy umożliwic odbiorcom końcowym opt out, czyli mozliowść pozostania przy tradycyjnym liczniku, czy też nie. Możemy się tu kierować różnymi doświadczeniami. W modelu szwedzkim na przykład, wiekszym problemem były kwestie zdrowotne, a więc oddziaływanie fal radiowych, niż problemy prawa do prywatności.
A w Polsce ? Nie widzę złej woli po stronie wdrażających , aby dane były zbierane dla niecnych celów. Mamy ustawę o ochronie danych osobowych, która staosowana przez przedsiebiorstwa wdrażające powinna uchronic nas przed podstawowymi niebezpieczeństwami. A w przeyszłosci powinniśmy pójść dalej , pójść za rekomendacjami Komisji Europejskiej i poważnie zastanowić się nad wdrożeniem zasady privacy by design, a wiec zapewnieniem jescze większej wiarygodności procesowi przetwarzania danych osobowych.
Oprac. bc
« powrót